Najpopularniejsze Posty

niedziela, 5 czerwca 2011

Przedsionek Faustobloga.

Witam!
Przed wami pierwszy post na moim blogu poświęconym grze karcianej "Urban Rivals". Nim przejdę do opisywania decków, kart, przedstawianie wam moich i moich przyjaciół przemyśleń na temat gry powiem nieco o sobie, ponieważ nie można zapominać iż nie jestem wyrocznią, a zwykłym graczem tak jak wy, z możliwie mniejszym bądź większym doświadczeniem.

W UR gram od 25/09/09 czyli przeszło od prawie dwóch lat. Miewałem bardzo dużo nicków, Faustimer, Sweet Tooth, Torbacz, aż w końcu poprzestałem na nicku: Pan Torba. Dla wielu jednak na zawsze pozostanę Faustem.

Miałem parę przerw, dlatego trzeba na mnie patrzeć jak na gracza z co najwyżej półtora letnim doświadczeniem. (Ten fakt jest bardzo ważny, ponieważ nie chcę uchodzić za gracza który jest wyjadaczem, a jedynie kogoś kto stosując się do określonych zasad i idei osiągnął tyle i tyle) Około czterech miesięcy temu rozdałem swój majątek, (koło 1,5 miliona clintzów biorąc wszystko do kupy) nie zamierzając powrócić do UR. Było to spowodowane rozgoryczeniem spowodowanym przez Elo. (Wbiłem też wtedy swój życiowy rekord 1453 punktów) Trzeba też zauważyć że na Elo wtedy panowały inne reguły niż teraz, było po 12 pkt życia i 12 pigułek. Klan Freaks był najmniej popularnym z wszystkich. Mimo wszystko mi przy ich pomocy oraz Ulu Watu udało się mi się nabić te 1453 punktów przez co zyskałem poklask "wybitnego gracza". (Jako że oznaczało to wygranie przeze mnie ciągnącego się sporu o to że Freaks są grywalne, zmiana z 12 pkt na 14 pkt życia, uwypukliła moją tezę odnośnie Freaks i teraz jest to popularny klan)

Teraz jednak wróciłem, a mym celem stało się 1600 pkt elo. A dokładnie zostanie top 1 w Hall of Fame. Może to brzmieć naiwnie, ale liczę się z tym że nigdy mi się to nie uda. Chcę jednak dążyć do tego konsekwentnie. Rozdanie majątku nauczyło mnie, jak niewiele oznacza posiadanie olbrzymiej kolekcji, oraz tego że na Elo najlepszy deck to... nasz deck.

Obecnie preferuję połączenie klanu All Stars z nowym klanem Berzekerz, do którego link znajdziecie obok. W dwa dni dzięki wielu ćwiczeniom udało mi się nabić 1414 pkt Elo, ukazując swoim kolegom że wróciłem do formy. (Potem zjechałem do 1314, ale nie o to chodzi). Reasumując uchodzę za ponad przeciętnego gracza, (niezależnie jak arogancko by to nie brzmiało) a wiele osób na moją sugestię dotyczącą utworzenia przeze mnie bloga odpowiedziało bardzo pozytywnie. Więc cóż, oto jestem i mam do powiedzenia tylko jedno.

 Keep Calm 
and
Nakurwiaj Elo

1 komentarz: