Najpopularniejsze Posty

środa, 29 czerwca 2011

Mea Culpa

Przepraszam wszystkich za brak nowych postów, ale po prostu jestem zmęczony. Nie chciałbym pisać zapychajek i głupot różnych, dlatego mówię oficjalnie że muszę się ogarnąć. Jednak postaram się do poniedziałku zrealizować chociaż jeden z poniżysz tematów:

-Polskie Oficjalne Eventy czy Loterie? Czyli jak restrykcje względem kart i decków zamieniają Polskie turnieje w konkurs na największy fart.

-Spolszczenie UR. Czyli o tym jak powstały dwa obozy Polaków, noobów i graczy.

-Pussycats - Charlie za Yayoi, plusy i minusy "wymiany".

-Analiza obecnych perm-banów. Czyli które karty według mnie zasługują na bana, a które powinny być uwolnione.

9 komentarzy:

  1. Hej hej! Ja gram na spolszczeniu! Czy jestem noobem? :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, nie chodzi mi o podział:
    EN = Pr0
    PL = NooB

    Raczej o to że przez spolszczenie UR, ściągnęła tutaj chamara neokidów, a płakać się chce gdy widzi się Polskie komentarze odnośnie jakiekolwiek karty czy klanu.

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest to. Dlatego jak widzę jakieś komenty pod Timberem typu: "Najleprzy lider w grze" to aż płakać się chce. Próbuję wytłumaczyć noobkom w komentarzach postaci, czy decków, ale noob jak noob nie przyswoi wiedzy, bo ma się za lepszego.

    Btw. ja gram na angielskiej wersji z przyzwyczajenia i również zauważyłem, że z wprowadzeniem polskiej wersji i reklam na portalach typu demoty, czy komixxy coraz więcej kidów gra w UR.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę że temat ma rwanie, więc postaram się go rozwinąć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawi mnie o co Ci chodzi z tym przyrównywaniem polskich eventów do loterii. Ja tam lubię nietypowe formaty decków, zawsze to można się wykazać kreatywnością w ich układaniu, poza tym moim zdaniem to właśnie nietypowy format często pozwala odróżnić przeciętnego gracza od naprawdę dobrego, który poradzi sobie niezależnie od kart.

    OdpowiedzUsuń
  6. co do polskiego UR to czasami zaglądam na fora ale niestety, z dzieciarnią która tam postuje nie da się sensownie komunikować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Maven moim zdaniem to jest głupota. Dobry gracz poradzi sobie niezależnie od kart i rozdań.

    Jeśli jednak restrykcje do decku są tak duże że pula kart ogranicza się tylko do kilku. (Chodzi mi tutaj głównie o Rock On przed zmianą formatu, ale też po części o nowy event "Lato w Clint City") To większość walk nie wygra ten kto ma większego skilla, tylko lepszego handa ;) (bo np. nam trafi się konfiguracja 3-1, a przeciwnikowi 2-2 z świetnych kart. I o ile w eventach z małymi restrykcjami gdzie jest większy wybór klanów jeszcze możemy kombinować, o tyle w eventach z dużymi restrykcjami mamy konkretne karty z skromnej puli, prawodpodobnie z tego samego klanu co opp i wtedy nic nie zrobić _^_ )

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla przykładu w starszym Rock On, kiedy opp miał:
    Gil Tremorh Mona Spiaghi
    a ty miałeś
    Spiaghi, Pegh, Loccio, Gil

    To praktycznie jeśli przeciwnik myślał, nie miałeś szans ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przesadzasz. W KAŻDYM formacie może zdarzyć się taka sytuacja w której ty masz 3-1 i słabe karty a przeciwnik 2-2 mocne. Nawet w tak zbalansowanym formacie jak elo trafiłem kiedyś na handa 5-5-4-2 mając 3-2-2-2 (i prawie wygrałem, w przedostatniej rundzie była sytuacja 50/50). Wiadomo, w decku dość ważne jest żeby i najsłabszym handem móc coś ugrać. Jesli chodzi o wspomniany przez ciebie event "Lato w Clint City" (w Rock On nie grałem więc się nie wypowiadam), to moim zdaniem format jest może i restrykcyjny ale całkiem sprawiedliwy. Każdy deck ma układ 3-3-3-3-3-2-2-2 więc nie będzie takich sytuacji jak ta, która mnie spotkała w elo. A co do kombinowania to na początku na szybko ułożyłem 'jedynego słusznego' w moim mniemaniu decka i faktycznie myślałem, że każdy będzie takim grał, lecz po chwili głębszego zastanowienia zacząłem trochę bardziej kombinować i okazało się że opcji stało się całkiem sporo, może nie są to jakieś kolosalne zmiany, ale w takim formacie nawet te drobne mogą ułatwić życie ;) Tak samo było zresztą w poprzednim stricte polskim evencie czyli majówce. Finałowy format miał tekie restrykcje, że wydawało mi się iż będę walczył z klonami swojego decka, a prawda była taka, że spotykałem sporo kart których nie wziąłem nawet pod uwagę w trakcie układania :)

    OdpowiedzUsuń